Lato to czas kwiatów. Po witaminowych zieleninach, którymi delektowaliśmy się przez całą wiosnę, przychodzi czas na pachnące i piękne dary lata. Ogniste nasturcje i nagietki, białe rumianki i krwawnik, ukryte w zbożach chabry bławatki, czy dumna lawenda chcą się podzielić swoimi cennymi właściwościami. Jak je wykorzystać? Przede wszystkim trzeba wybrać się w plener, w pogodny […]
Po długiej przerwie powraca do naszego codziennego menu. Kwas chlebowy to sfermentowany napój z chleba na prawdziwym zakwasie, który ma liczne właściwości zdrowotne – wzmacnia odporność, reguluje trawienie, a nawet sprzyja odchudzaniu. Jednak najbardziej słynie z tego, że szybko gasi pragnienie i orzeźwia, dlatego sprawdza się w czasie upałów. Dawniej kwas chlebowy był najlepszym napojem […]
Na wiosenne dni czekamy zawsze z utęsknieniem, ale organizm trudno adaptuje się do nowych wyzwań. Zmęczenie, szara cera, słabe włosy…wołają o witaminowe wsparcie.
My mamy na to sprawdzony sposób: już na początku marca wysiewamy nasionka rzeżuchy, ustawiamy na parapecie i po kilku dniach mamy nasz skarb w kuchni.
Żar leje się z nieba, pot płynie strumieniami po plecach, a na niebie ani jednej chmurki. Takie to mamy lato AD 2018. Jak w Hiszpanii czy Egipcie, a my tu w Górach Świętokrzyskich wcale nie jesteśmy doń przyzwyczajeni. Jak sobie radzić, gdy akurat jesteśmy na szlaku albo w pracy? Otóż warto sięgnąć po niezwykły napój […]
W ostatnich dniach zetknęłam się bliżej z problemem dzieci autystycznych. Od lat miałam z nimi kontakt poprzez moich znajomych, zmagających się z tą chorobą, ale nie z pozycji osoby, która miałaby włączyć się w terapię. I co się okazało? Rozmowa z Mamą – osobą bardzo świadomą i aktywną w środowisku autystyków, pokazała dwie trudne rzeczy: […]
Dziś mam dla Państwa naprawdę niezwykłą galerię.
Pragnę podzielić się pięknem naszego ogrodu – w zimowej, jak co roku cudnej, zimowej odsłonie.
Ja zostawiam je świadomie: zielone pędy, czasem zasuszone, nasionka, kwiaty, owoce – pokryte cudownym szronem – to prawdziwe arcydzieła natury.
Zapraszam do podziwiania…także z bliska:)
Maj to świetny czas na zrobienie tradycyjnego syropu z sosnowych pączków.
Mnie ten właśnie syrop kojarzy się najbardziej z dzieciństwem, kiedy pełne pączków słoje stały na parapecie okna cioci Stasi i oddawały swój aromat, podgrzewane promieniami wiosennego słońca.
A oto przepis: