Nasza Oaza Zdrowia to siedlisko położone na skraju przepięknej puszczy Jodłowej, o której Stefan Żeromski pisał, że jest „ani moja, ani twoja, tylko Boża, święta”.
Puszcza Jodłowa jest także dziewicza, bardzo piękna w każdej porze roku, gdyż wiecznie zielone jodły przeplatają się tu z bukami i innymi drzewami liściastymi, o cudownie zmiennych barwach: od młodzieńczej wiosennej zieleni przez tę soczystą, po feerię jesiennych żółci i brązów.
Ostatnie wichury i masy śniegu bardzo zaszkodziły ukochanej puszczy. Odkryłam to z wielkim żalem podczas codziennego spaceru czerwonym szlakiem, który jest tuż obok nas, tylko ok.300 m.
Połamane młode i starsze jodły czasem przecinają szlakowe ścieżki.
I w takiej właśnie sytuacji, przechodząc nad złamanym czubkiem jodły w poprzek ścieżki, zauważyłam tego niezwykłego pasożyta – piękną kulę jemioły!
Byłam mile zaskoczona, ponieważ dotychczas spotykałam ją często na topolach, jabłoniach, czytałam, o najcenniejszych na dębach. Ale jodła? Jak widać, to możliwe!
Ponieważ jemiołę można zbierać w zimie, aż do końca marca, postanowiłam zagospodarować to cenne ziele.
Piękne liście i pączki można ususzyć (z cierpliwością, bo surowiec jest mięsisty) i wykorzystać dla zdrowia.
Bowiem jemioła (Viscum L.) wykorzystywana jest jako lecznicza, przy czym ma także właściwości trujące. Jako leczniczy wykorzystywany jest także gatunek Viscum articulatum.
Jemioła miała także znaczenie obrzędowe i długą tradycję w medycynie i tradycji ludowej; odgrywała dużą rolę w kulturze Celtów i Wikingów jako symbol płodności, w obrzędowości świąt zimowych wraz z innymi roślinami zimozielonymi, później związana też z obrzędowością chrześcijan– wykorzystywana jako ozdoba podczas świąt Bożego Narodzenia, zanim pojawiły się popularne choinki, ale często i obecnie wieszana jest pod sufitem, by całowali się pod nią zakochani, którzy wierzą, że magia rośliny umocni ich miłość i zapewni trwałość ich związkowi.
Pędy jemioły miały sprowadzać do domu szczęście i bogactwo, spełniać ludzkie życzenia i marzenia, noszona przy sobie zapewniać miała potencję seksualną.
Jemioła jest także ceniona we współczesnej fitoterapii: wyciąg z jej pędów i liści stosuje się pomocniczo w leczeniu choroby nadciśnieniowej (obniża ciśnienie tętnicze krwi), zwalnia rytm sercawzmacnia działanie gruczołów wydzielania wewnętrznego, wspomaga w menopauzie, poprawia obieg krwi, wykazuje działanie regulujące przemianę materii, wzmaga pracę trzustki, działa ogólnie wzmacniająco i cytostatycznie.
Ja sama doceniłam jemiołę, gdy borykałam się z nadciśnieniem i tzw.pulsem tętna.
Trzeba jednak uważać, aby dawki były dobierane bardzo ostrożnie, ze względu na ryzyko nadmiernego obniżenia ciśnienia.
Owoce jemioły są lubiane przez ptaki, zwłaszcza jemiołuszki, które w ten sposób ją rozsiewają.
I ciekawostka: wiscyna, kleista substancja występująca w owocach, jest substancją mogącą mieć duże zastosowanie w technice i medycynie. Wg naukowców, właściwość przyklejania się praktycznie do wszystkiego i jednocześnie łatwość odklejania się w warunkach wilgotnych stanowi, że jest perspektywicznym i doskonałym materiałem – np. na uszczelniacz do ran!
Ja czuję się jak szczęściara, której jemioła upadła do stóp, dlatego z wdzięcznością Stwórcy wykorzystam ją ku wszelkiemu pożytkowi.
Warto zatem zebrać jemiołą lub nabyć od tych, którzy umieją wspiąć się wysoko na drzewo.
Tę świąteczną, suchą, zachować i stosować dla zdrowia i pomyślności!
Tego życzę Państwu na każdy dzień 2023 roku:)
Teresa Tomaszewska