Św.Hildegarda polecała zbierać piołun w maju, aby był najbardziej wartościowy i bezpieczny.
Z uwagi na bardzo zimną wiosnę w tym roku i opóźnienie wzrostu roślin, zdecydowałam się poczekać ze zbiorem do czerwca i dziś zebrałam tę cenną roślinę w naszej świętokrzyskiej Oazie Zdrowia , aby sporządzić cenny napój-eliksir piołunowy.
Skład jest bardzo prosty: 1 litr wina gronowego, do tego 150 g miodu pszczelego(najlepiej odszumowanego) i 40 ml soku ze świeżego ziela piołunu.
Najtrudniej z sokiem, bo ziele jest dość suche, jednak po zblendowaniu listków, wyciśnięcie soku przez gazę staje się całkiem proste.
Nie wiem jak to robiono dawniej; w czasach mojej Mistrzyni robiono to może wolniej, ale także skutecznie…
Może jakieś moździerze, tłuczki, prasy? Chyba muszę się nad tym kiedyś zatrzymać.
A wracając do receptury: otóż zagotowujemy wino z miodem, do wrzącego dodajemy sok z piołunu i natychmiast zestawiamy z ognia.
Napój wlewamy do sterylnych butelek szklanych i zakręcamy.
Przechowujemy w chłodzie, jednocześnie kurując się nim do października.
Pijemy na czczo kieliszek likierowy, co drugi dzień.
Jak działa ten cenny napój?
Odpowie sama Matka Hildegarda:
„Wino z piołunu usunie z ciebie osłabienie nerek i czarną żółć, rozjaśni oczy, wzmocni serce i nie dopuści, aby rozchorowały się twoje płuca. Ono rozgrzewa żołądek(jelita),oczyszcza wnętrzności i zapewnia dobre trawienie”.
Jest to zatem znakomity, uniwersalny środek leczniczy, dlatego zachęcam, aby sporządzić go dla siebie i swojej rodziny.
Życzę Państwu dobrego zdrowia!
Teresa Tomaszewska