Kontynuując poprzedni wpis na temat chorób autoimmunologicznych doszłam do problemu jelit.

Praktyka pokazuje, że jest to temat kluczowy.

Z kilku powodów: po pierwsze, u wielu osób, w tym u mnie osobiście, problemy zdrowotne z jelitami na wiele lat poprzedziły pierwszą manifestację RZS, której doświadczyłam po urodzeniu pierwszego dziecka.

Na czym one polegały?

Po pierwsze, w wyniku niewłaściwej diety, zawierającej duże ilości mleka krowiego i pieczywo pszenne, doszło do zmian chorobowych, związanych z nietolerancją tych produktów, co manifestowało się nieprawidłowymi stolcami: naprzemiennie biegunki i zaparcia oraz naglące parcia na stolec po spożyciu niektórych potraw, np.budyniu na mleku.

Czy nie jest tak, że wielu z nas doświadcza takich sytuacji, ale je ignorujemy?

Kolejny problem, który często poprzedza rzut choroby autoimmunologicznej to zespól drażliwego jelita.

Jest to powszechny problem zdrowotny wielu młodych, ambitnych kobiet, często aktywnych zawodowo, godzących te aktywności z rolą matki i żony, co (jak łatwo sobie wyobrazić) naraża je na życie w ciągłym stresie, napięciu, pośpiechu.

A skutkiem są zaburzenia trawienia i wchłaniania na poziomie jelit: wzdęcia, burczenia, przelewania w jelitach, nieprawidłowe i nieregularne wypróżnienia.

To wszystko nieuchronnie prowadzi do zaburzeń nastroju, a w konsekwencji dalszej – obniżenia odporności immunologicznej i wystąpienia chorób z autoagresji.

Bardzo groźny przebieg mają także choroby autoimmunologiczne, bezpośrednio dotyczące jelit, jak choćby najczęściej występujące: wrzodziejące zapalenie jelita grubego(WZJG) oraz choroba Leśniowskiego-Crohna, która jest zapalną chorobą, mogącą objąć ściany przewodu pokarmowego obejmować różne jego obszary – od jamy ustnej do odbytu.

I to przy tej chorobie zatrzymamy się na chwilę.

Choroba Leśniowskiego – Crohna (co jest typowe dla autoagresji) charakteryzuje się fazami zaostrzeń i remisji (okresy, w których objawy nie występują). Gdy choroba jest aktywna, mogą pojawić się symptomy takie jak:

  • biegunka,
  • gorączka,
  • zmęczenie,
  • niedokrwistość (anemia),
  • ból brzucha i skurcze (ból dotyczy najczęściej dolnej części brzucha po prawej stronie, co bywa mylone z zapaleniem wyrostka robaczkowego),
  • krew w stolcu,
  • afty, owrzodzenia i ból w jamie ustnej,
  • zmniejszony apetyt i utrata masy ciała,
  • niedożywienie,
  • ból i dyskomfort w okolicy odbytu, który znamionować może np. szczeliny, ropnie i przetoki (nieprawidłowe połączenia między różnymi częściami ciała).

W niektórych, cięższych przypadkach mogą również występować objawy pozajelitowe, np.

  • zapalenie skóry, oczu i stawów,
  • zapalenie wątroby lub dróg żółciowych.

Zarówno WZJG jak choroba LC są chorobami przewlekłymi i niemożliwymi do wyleczenia, gdyż  nie ma tak skutecznych leków. Celem terapii jest:

  • wywoływanie remisji,
  • utrzymywanie remisji,
  • minimalizowanie skutków ubocznych leczenia,
  • poprawa jakości życia.

Wybór metody leczenia zależy od stopnia jej zaawansowania i lokalizacji zmian.

Taki cel przyświeca także moim działaniom w dietoterapii i fitoterapii.

Tu stosuje się wnikliwą analizę diety pacjenta, proponując zmiany, skierowane na eliminację produktów źle tolerowanych, nadmiernie zakwaszających organizm, niezgodnych z indywidualnym  typem metabolicznym.

Fitoterapia zawiera wyciągi roślinne o działaniu m.in.przeciwzapalnym, które nie wywołują działań niepożądanych, jak w przypadku bardzo toksycznej w tych przypadkach farmakologii.

Korzystne jest także stosowanie naturalnych substancji wspomagających układ immunologiczny i chroniących narządy metaboliczne przed rozwojem innych chorób autoimmunologicznych.

cdn. Teresa Tomaszewska