Nie ma dziś prawdziwej zimy ani prawdziwego lata – mawiają często mieszkańcy miast. I trudno się z nimi nie zgodzić, bo cały rok wokół szaro, czasem mokro, ale barw brakuje…
My nie możemy tak mówić, bo przez okrągły rok cieszą nas „pełnowymiarowe” pory roku: pełne barw, dźwięków, aromatów . Jak w starych baśniach Pana Andersena, który o zimie pisał wyjątkowo dużo i pięknie.
Bo zima przyszła…wtedy, kiedy kazało jej słońce. Pierwszy dzień kalendarzowej zimy był u nas taki, jak za zdjęciach i tak było w Boże Narodzenie – prawdziwa cicha noc, święta, rozgwieżdżona noc.
Dziś śniegu jest trochę mniej, tak bardziej „posypkowo”, ale przy pełnym słońcu, lekkim mrozie – chce się żyć!
Chce się wędrować po świętokrzyskich szlakach, zgłębiać tajemnice Puszczy Jodłowej, podziwiać przecudne panoramy z wieży Świętego Krzyża…aż do Giewontu, jak zaręczają świętokrzyscy zakonnicy.
A w Oazie Zdrowia – przysiąść przy kominku, napić się malinowej herbatki z galgantem lub domowego winka, które w tym roku udały się Gospodarzowi niebywale…
Można też posłuchać zimowych symfonii lub pośpiewać staropolskich kolęd – przy dźwiękach pianina – na żywo…